Beauty Of My Dreams
wtorek, 15 lipca 2014
czwartek, 10 lipca 2014
Beauty of my derams 10
-Wiesz co Katy? Mimo że nie jest to moje dziecko kocham je tak samo jakby było moją najlepszą córeczką świata .-powiedział Niall .
-Kochanie bardzo się cieszę , że jest dla Ciebie taka ważna . Ale ja powinnam być jeszcze ważniejsza . Może zjemy jakąś romantyczną kolacje?-zapytała katy .
-A Melodia?? - spytał Niall marszcąc czoło.
-Może do niej przyjść moja przyjaciółka albo melodia pójdzie do niej.-
-Dobra niech Ci będzie!-powiedział Nial - Ale ona przychodzi do nas ! .
-Dobra , dobra ! -
**Rozmowa z Marthą **
-Hej Martha możesz do nas wpaść popilnować małą -zapytałam.
-Jasnę ! Nie ma problemu ! Czego nie robi się dla przyja...ciółek Ou....-odprarła jakby od niechcenia .
**Pół godziny później **
Martha przyszła ubrana w modnie dobrany komplet .
-Heeeej Katy ! -odparła - nadal nie wierzę , że zostałaś Mamą ! A gdzie jest tatuś ?! -
-Niall !! Przyjdź proszę Martha chce Cię poznać !-powiedziała Katy .
Niall oparł się o futrynę drzwi .
-Ty-powiedzieli równo .
-Emmm , mogę wiedzieć czy macie ze sobą coś wspólnego ?-zapytała Katy .
**Oczami Niall'a **
Muzyka
Nie wierzę co ona tu robi !! Jak ta dziewczyna mogła okazać się przyjaciółką mojej Baby ?! Ohh !
-Katy możemy porozmawiać proszę Cię !?-odparłem
-Jasne skarbie chętnie dowiem się coś o was !-zrobiłą dziwaczną minę .
-Co ona tu robi ?! - powiedziałem szeptem .
-a co się stało między wami ? -
-ona zawsze chciała upokorzyć mnie ja ją jesteśmy i byliśmy wrogami !-
**Oczami Katy **
Wyszłąm z pokoju nie mogłam tego słuchać jak mój chłopak mógł konkurować z tak cudoną osobą jaką jest Martha ?
-Spokojnie Martha zaszło małe nieporozumienie....-
Mina Marthy byłą zaskakująca............
sobota, 26 kwietnia 2014
Beauty of my dreams 9
**Oczami Katy**
-Nie tylko nie to ! Melodia! Nie rób mi tego! Panie doktorze czy ona przeżyje!?-zapytałam łkając.
-Miejmy nadzieję że tak zrobimy jej serie badań a wtedy poznamy przyczynę padaczki oraz dowiemy się czy przeżyje . Spokojnie pani Horan-
-Niall !-krzyknęłam zdenerwowana .
-Tak Katy ?!-
-Dlaczego lekarz nazwał mnie Panią Horan?!-
-Bo wiesz bo ja......Czy wyjdziesz za mnie?-
-Tak Niall !! Tak!!! -krzyczałam.
**Oczami Niall'a**
-Melodia słonko jak tam . Aniołeczku ty mój . Nie rób tego tatusiowi .- mała spała teraz spokojnie.
Do sali wszedł lekarz .
-Dobrze państwo Horan , weźmiemy córeczkę na badania . -powiedział ozięble .
**Pół godziny później oczami Katy **
-Witam to znowu ja zaraz pielęgniarka przywiezie pańską córkę . Mam do pani pytanie ..czy upadła pani na brzuch lub czy bił panią ktoś w brzuch? -zapytał lekarz .
-Raz spadłam ze schodów na brzuch - skłamałam przecież nie powiem mu że jakiś bandyta mnie pobił .
-Dobrze , a więc to może być przyczyną padaczki u dziecka .-
-To wszystko moja wina!-zaczęłam płakać .
-Proszę się uspokoić pielęgniarka zaraz przywiezie Melodię i da pani leki uspokajające .-
Do sali weszła mała Melodia .
**Miesiąc później w domu oczami Niall'a **
Nareszcie jesteśmy w domu , a właściwie pod domem uszykowałem dla Melodi śliczny pokoik ! Aaaaa nie mogę się doczekać aż Katy go zobaczy !
-Katy mam dla Ciebie niespodziankę! Oto pokój Melodii :)-pokazałem jej jeden z pokoi .
-A to jej garderoba -
-Cudowna jest kotuś!-
**Oczami Katy**
-Nie tylko nie to ! Melodia! Nie rób mi tego! Panie doktorze czy ona przeżyje!?-zapytałam łkając.
-Miejmy nadzieję że tak zrobimy jej serie badań a wtedy poznamy przyczynę padaczki oraz dowiemy się czy przeżyje . Spokojnie pani Horan-
-Niall !-krzyknęłam zdenerwowana .
-Tak Katy ?!-
-Dlaczego lekarz nazwał mnie Panią Horan?!-
-Bo wiesz bo ja......Czy wyjdziesz za mnie?-
-Tak Niall !! Tak!!! -krzyczałam.
**Oczami Niall'a**
-Melodia słonko jak tam . Aniołeczku ty mój . Nie rób tego tatusiowi .- mała spała teraz spokojnie.
Do sali wszedł lekarz .
-Dobrze państwo Horan , weźmiemy córeczkę na badania . -powiedział ozięble .
**Pół godziny później oczami Katy **
-Witam to znowu ja zaraz pielęgniarka przywiezie pańską córkę . Mam do pani pytanie ..czy upadła pani na brzuch lub czy bił panią ktoś w brzuch? -zapytał lekarz .
-Raz spadłam ze schodów na brzuch - skłamałam przecież nie powiem mu że jakiś bandyta mnie pobił .
-Dobrze , a więc to może być przyczyną padaczki u dziecka .-
-To wszystko moja wina!-zaczęłam płakać .
-Proszę się uspokoić pielęgniarka zaraz przywiezie Melodię i da pani leki uspokajające .-
Do sali weszła mała Melodia .
**Miesiąc później w domu oczami Niall'a **
Nareszcie jesteśmy w domu , a właściwie pod domem uszykowałem dla Melodi śliczny pokoik ! Aaaaa nie mogę się doczekać aż Katy go zobaczy !
-Katy mam dla Ciebie niespodziankę! Oto pokój Melodii :)-pokazałem jej jeden z pokoi .
-A to jej garderoba -
-Cudowna jest kotuś!-
wtorek, 22 kwietnia 2014
Beauty of my dreams 8
-Niall ja zaczynam rodzić . ..
-Ja przepraszam-powiedział.
-Nie przepraszaj tylko dzwoń po karetkę lub jedź ze mną do szpitala!-krzyknęłam.
**W drodze do szpitala oczami Niall'a **
Kurwa czemu ja jestem taki głupi!
-Niall ile jeszcze?-Zapytała szlochając Katy .
Kochanie jesteśmy już w pod szpitalem-powiedziałem zatroskanym głosem.
**po narodzinach dziecka oczami Katy**
Dziecko już się urodziło . Jestem przeszczęśliwa mimo że nie jest to dziecko moje i Niall'a . To dziewczynka!
-Kochanie jak damy jej na imię?-zapytałam.
-Może Melodia?-oh tak to cudowne imie!
-Pewnie jest to bardzo piękne imię!-
Jejku jaka Melodia jest śliczna!
-Kochanie przyznaj , że jest cudowna:)-powiedziałam do mojego chłopaka.
-Tak tylko , że to nie jest moje dziecko...-
-Możemy udawać że jest :)-odparłam :)
-Dla Ciebie wszystko-pocałował mnie i małą w czułko po czym wyszedł.
**Oczami Nialla'a**
Gdy wyszedłem na korytarz zobaczyłem ojca Katy.Kurwa co on tu robi.
-Ty jesteś Niall Horan ?-zapytał mnie jej tato.
-Tak . -powiedziałem przełykając ślinę.
-Zaprowadź mnie do mojego dziecka!-powiedział przez zęby.
-Do którego ? Małego czy starszego?-
-Oooo widzę , że jesteś obstukany?Do oby dwóch!-
-Skoro już tu jesteś może pochodzimy chwilę ? Porozmawiamy?-w czasie mówienia mu tego zadzwoniłem na policję.
-To ja ojciec Katy Adams i to ja ją zgwałciłem !- Zaczął krzyczeć.
Do korytarza wbiegła ochrona a ja zakończyłem swoją rozmowę z policją.
-Niall!-usłyszałem krzyk Katy.Pobiegłem do jej sali i zuważyłem że Melodia cała się trzęsie .
-Ratunku! Ratunku moje dziecko!-Do sali wbiegł lekarz .
-To padaczka. -
-Niall ja zaczynam rodzić . ..
-Ja przepraszam-powiedział.
-Nie przepraszaj tylko dzwoń po karetkę lub jedź ze mną do szpitala!-krzyknęłam.
**W drodze do szpitala oczami Niall'a **
Kurwa czemu ja jestem taki głupi!
-Niall ile jeszcze?-Zapytała szlochając Katy .
Kochanie jesteśmy już w pod szpitalem-powiedziałem zatroskanym głosem.
**po narodzinach dziecka oczami Katy**
Dziecko już się urodziło . Jestem przeszczęśliwa mimo że nie jest to dziecko moje i Niall'a . To dziewczynka!
-Kochanie jak damy jej na imię?-zapytałam.
-Może Melodia?-oh tak to cudowne imie!
-Pewnie jest to bardzo piękne imię!-
Jejku jaka Melodia jest śliczna!
-Kochanie przyznaj , że jest cudowna:)-powiedziałam do mojego chłopaka.
-Tak tylko , że to nie jest moje dziecko...-
-Możemy udawać że jest :)-odparłam :)
-Dla Ciebie wszystko-pocałował mnie i małą w czułko po czym wyszedł.
**Oczami Nialla'a**
Gdy wyszedłem na korytarz zobaczyłem ojca Katy.Kurwa co on tu robi.
-Ty jesteś Niall Horan ?-zapytał mnie jej tato.
-Tak . -powiedziałem przełykając ślinę.
-Zaprowadź mnie do mojego dziecka!-powiedział przez zęby.
-Do którego ? Małego czy starszego?-
-Oooo widzę , że jesteś obstukany?Do oby dwóch!-
-Skoro już tu jesteś może pochodzimy chwilę ? Porozmawiamy?-w czasie mówienia mu tego zadzwoniłem na policję.
-To ja ojciec Katy Adams i to ja ją zgwałciłem !- Zaczął krzyczeć.
Do korytarza wbiegła ochrona a ja zakończyłem swoją rozmowę z policją.
-Niall!-usłyszałem krzyk Katy.Pobiegłem do jej sali i zuważyłem że Melodia cała się trzęsie .
-Ratunku! Ratunku moje dziecko!-Do sali wbiegł lekarz .
-To padaczka. -
środa, 16 kwietnia 2014
Beauty of my dream 7
-Kotuś!-Krzyknął.
-Spokojnie- powiedziałam dziwnie się na niego patrząc .
-Co się tak patrzysz?-zrobił dziwaczną minę.
-ahahaha- zaczęliśmy się wszyscy śmiać.
**tydzień później**
Nim się obejrzałam przyjechał po mnie Niall. Już miałam wracać do domku.Ubrałam się w to.
-Hej kotku!-krzyknął mój misiek.
Wtuliłam się w jego ciepły tors.
-Za ile będziemy w domku?-zapytałąm w samochodzie.
Nagle zobaczyłam blisko moją przyjaciółkę. Właśnie włączyłam telefon aby napisać do niej sms gdy usłyszałam:
-Oddaj to.-skąd on wiedział.
-Spadaj-powiedziałam.
-Oddaj to!-
-Niby dlaczego nie mogę napisać do mojej przyjaciółki!?-usiadłam i słodko się na niego popatrzyłam.
-Kurwa mać jak ja coś mówię to masz to robić!Śpisz dzisiaj na zewnątrz!-powiedział.
**Wieczór oczami Katy **
Mam go w dupie urządziłam tam sobie fajne miejsce do spania wolę to niż jego zasrany dom!Tsa ale niestety muszę spać w namiocie!Nienawidzę tego gnoja ! Wewnątrz było całkiem przytulnie .Wiem trochę przesadziłam ale nie poddam się bez walki . Jeszcze muszę iść do niego po telefon!Nie chcę tam iść :(
**W domu oczami Katy**
-Hej kochanie!-usłyszałam głos tego debila.
-Hej pacanie!-powiedziałam z głupim uśmieszkiem na twarzy.
-Jezu ty się ciągle gniewasz?-zapytał.
-Nie jestem Jezu tylko Katy a po drugie tak bo jesteś idiotą ale skoro tak bardzo chciałeś mnie ranić i sprawdzać co robię ciągle to mogłeś sobie wybrać inną laskę a nie mnie mam trudny charakter!.-wykrzyczałam mu prosto w twarz.
-Masz jakieś życzenie?-spytał
-Gówno nie życzenie oddaj telefon.-
-Kurwa jeszcze raz będziesz mi rozkazywać !-krzyknął i rzucił moim telefonem na ziemię ale z taką siłą że roztrzaskał się na kawałki.
-Nienawidzę Cię !-krzyknęłam .
Nagle poczułam ogromny ból brzucha.
-Niall ja zaczynam rodzic.....
niedziela, 6 kwietnia 2014
Beauty of my dreams 6
** Oczami Katy**
Obudziłam się w szpitalu . Przetarłam oczy i ujrzałam Zayna.
W koło kręciła się policja.Był też jeden podejrzany facet . Nie wnikam w szczegóły.
-Zayn co tu się dzieje ?-
-Spokojnie mała wszystko jest ok-powiedział z troską w głosie Malik-Zaraz przyjdzie Niall-
Do pokoju wszedł Niall . Jednak ja nadal byłam zestresowana . Ta cała policja Ci ludzie gapiący się na mnie . O nie to było za dużo.
-Kotku co się tu dzieje ?-
-Mała przyjechała tu policja żeby nas przesłuchać . Ty dzisiaj za około godzinę masz ważną operację . Odpoczywaj za tydzień wychodzisz :*-
-Że co? -
-Kochanie to ważne dla Ciebie i dla Twojego dziecka-
Jezu czy on musiał mi o tym przypominać?
-Nie musiałeś przypominać Horan!-
-Musiałem-Pocałował mnie w czoło i wyszedł.
Do sali tuż za nim wszedł lekarz by założyć mi wenflon.
Gdy już wyszedł sasnęłam . Gdy się obudziłam do sali wchodziła pielęgniarki .
Za chwilę byłam już na korytarzu . Wszystkie oczy skierowane były na mnie. Czy aż tak źle wyglądam?
-Będzie dobrze .-Powiedział mój chłopak.
Awww....mój chłopak jak to pięknie brzmi :3
Gdy wjechałam do sali operacyjnej podali mi maseczkę tlenową . Ostatnie co usłyszałam to :
-Spokojnie to tylko lek usypiający-
Zamknęłam oczy i udałam się do krainy morfeusza .
**Sen Katy **
Obudziłam się w trakcie operacji . Akurat gdy lekarz rozcinał skalpelem moje podbrzusze . Zaczęłam krzyczec ale oni nie zwracali na to uwagi . Gdy nagle do pokoju wszedł ten sam mężczyzna , który kręcił się wcześniej po korytarzu.
-Niall!-krzyknęłam ale było już za późno ten gość strzeli mi kulką w łeb .
**W tym samym czasie oczami Niall'a**
Zaczynam się denerwować moją dziewczyną . A co jak operacja nie wyjdzie ?
-Widzę , że się denerwujesz ?-Zapytał Harry.
-Nie wiesz sram!-powiedziałem sarkastycznie lecz tym razem nie było mi do śmiechu .
Z sali wyszedł lekarz ciągnąc za sobą łóżko z Katy.
-Katy kochanie !-krzyczałem a wszystkie oczy sprowadzone były na mnie.
-Zayn! Hazz! Liam Lou! to ona!-wiem wiem dziwaczne ale tak się cieszę że jest cała !
-Proszę pana mógłbym pana prosić do gabinetu?-zapytał doktor.
-Oczywiście :D-powiedziałem uśmiechnięty.
** W gabinecie**
-Nazywam się Wallt Marco -
-Niall Horan-
-Proszę się nie denerwować . Są dwie wiadomości jedna dobra i jedna zła.-
-Poproszę najpierw tą złą -
-Dobrze a więc pańskie dziecko może nie przeżyc a ta dobra jest taka że żona nie ma uszkodzonych żadnych narządów wewnętrznych.-
-To dobrze całe szczęście.!-
**Oczami Katy**
Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam 4 chłopaków gapiących się na mnie.
-O co wam chodzi?-powiedziałam dziwnie na nich patrząc.
-My czekaliśmy aż się obudzisz.-
-Dziwne ale spoko-
Do pokoju wbiegł zdyszany Niall...
piątek, 21 marca 2014
Beauty of my dreams 5
-Proszę proszę Horan -odezwał się jeden z nich.
-Spierdalać !- krzknąłęm
-Oddaj laskę!-
- Nie jest moja!-
Nagle usłyszałem strzał i padłem na ziemie.
**Oczami Katy**
O nie! oni wsadzili mnie do jakiegoś samochodu!
-No hej kochanie :* Rozbieraj się dziwko!
-I ja mam niby słuchać takiego grubasa?! Jakbyś był ogórkiem nie zmieścił byś się w słoiku !-
-No nie kurde . Doigrałaś się !-zaczął Cię bić .
-Ała nie bij mnie ty idioto! Już wolałabym żebyś mnie zgwałcił !-
Zawsze sądziłaś , że masz niewyparzony język . Katy po co to mówiłaś ? Goryl zaczął nieść mnie do jakiegoś pokoju był on strasznie ciemny . przetarłam oczy . Zobaczyłam chłopaków z mojej klasy . Byli to klasowi chuligani . Jeden z nich mój był Max , zgwałcił mnie kiedy dowiedział się , że mój ojciec mi to robił . Ciota jebana . Boję się co oni chcą ze mną zrobić . Ten facet , który mnie niósł włożył mnie do jakiejś klatki . Zaczął rozpinać spodnie .
-Chcesz z tond pójść ?-pokiwałam twierdząco głową .
-To daj się wykorzystać -
-Sierdalaj ! Jeszcze się mi twój kutas nie zmieści i będzie boleć! -powiedziałam z wrednym uśmieszkiem.
-Ty suko!-Zaczął mnie bić w brzuch . Nie tylko nie to moje dziecko.
-Przestań jestem w ciąży ! -
-Z Horanem ?-
-Nie..-
-A z kim?-
Po moich policzkach zaczęły spływać łzy. Ten facet zaczął mnie rozbierać .
-Puść ją .-
-Kim wy jes...ssteście?-
-Hej mała jestem Zayn -patrząc na mnie powiedział .
-Zamknij oczy - uśmiechnął się
-Nie , boje się .-powiedziałam ze łzami w oczach.
-To idź do Niall'a na korytarz :) -
Pierwszy raz tego dnia byłam na prawdę szczęśliwa .
-Niall!!-krzyknęłam
-Katy skarbie nic Ci nie jest ? -powiedział troskliwie
-Katy ! Uważaj -usłyszałam głos Zayna po czym upadłem ....
Subskrybuj:
Posty (Atom)